# Miodobranie i karmienie

Po pracach mających na celu naszykowanie rodzin do zimy, w naszej,
podwarszawskiej okolicy następuje okres miodobrania. Zapytanie, dlaczegóż,
ach, dlaczegóż to takie intensywne odwrócenie przyrodzonej kolejności
czynności? A ja odpowiem, że dlatego ponieważ głównym pożytkiem w naszej
okolicy jest nawłoć. I to ta kanadyjska, nie tylko późna. Tak w ogóle, to
powinniście się dowiedzieć, że nawłoć późną poznaje się między
innymi po tym, że kwitnie wcześniej. Niż nawłoć kanadyjska.

Tak czy owak z punktu widzenia większości pszczelarstwa polskiego nawłoć na
naszych terenach stanowi raczej zagrożenie dla pszczół niż potencjalną
korzyść. Tak, tak. Tak to widzą. I to nie tylko ci, których sezon kończy
się na lipie, czyli w połowie sierpnia. Nawet pszczelarze z naszej okolicy
ostrzegają: ***Cave solidagem!***

Nie przeszkadza to przecież próbować podbierać z głównego w naszej
okolicy pożytku. Jednak wymaga to odrobiny przemyślności ze strony
podbierającego. Myślę, że za jakieś dziesięć, piętnaście lat też
będę taki mądry, że coś sensownego z moich prób wyniknie. A na razie
musimy polegać na pszczołach.

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-09-09/2017-09-09-Y00Robert-
04_bezwezowa_miodnia.jpg Poszyte ramki bezwęzowe [IMG]

Wykoncypowany w zimie zeszłego roku plan grabienia miodu nawłociowego nie
miał szans na sprawdzenie. A to dlatego, że przeżyła nam tylko jedna
rodzina i trzeba było zaczynać od początku. W związku z tym na prawie 50
rodzinek, które udało się namnożyć w dwóch skooperowanych zespołach
pasiecznych, podwajając stan wyjściowy (tj. 18 rodzin kupiliśmy jako nowy
początek), tylko 9 w sumie pozostawiliśmy z myślą, aby rosły i zbierały
jak najwięcej. Reszta poszła na podziały.

Średnia miodu, choć podczas wyjmowania ramek wyglądało to, uch, jak to
wyglądało, wyszła taka sobie. Pszczelarz tradycyjny, to by się pewnie za
głowę złapał. Najdroższy miód na świecie! Cóż, pięć wiader z
dziewięciu rodzin? To około 7kg miodu z rodziny. Uśredniając. W
rzeczywistości trzy z nich dały prawie po korpusie ramek wielkopolskich.
Reszta dała resztę.

Wnioski z samego miodobrania płyną różnorakie. Podzielę się tutaj tylko
jednym: rodziny winny być dzielone na rozwojowe i produkcyjne. Do produkcji
miodu należy kierować tylko harpagany, które w sezonie rokują dużą
wydajność. Oczywiście, najsampierw muszę się nauczyć rozpoznawać
właściwe oznaki. Ale jeżeli trzy rodzinki dały więcej miodu niż
pozostałe sześć, znakiem tego chyba coś jest na rzeczy? Produkcyjniaki
należy przygotowywać z wyprzedzeniem, umiejętnie selekcjonować i wspierać,
bo ich zadaniem jest produkcja. A rodziny rozwojowe mają służyć celom
hodowlanym, więc zupełnie odmienne podejście powinno do nich obowiązywać.
To tak w ogólności. Konkrety tkwią w mgle nieoznaczoności.

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-09-09/2017-09-09-Y01Las-01_
poszyta_fuksowa_dadanowska.jpg Poszyta ramka dadanowska u fuksówek [IMG]

## Podsumowanie rodzin

Pokuszę się, podobnie do kolegów, o podsumowanie rodzin idących do zimy.
Nie wiem, czy ma to sens pod koniec września, skoro jeszcze przed nami
październik, ale może w ten sposób będzie z głowy. Oznaczając rodziny
pszczele pod względem pochodzenia zrezygnowałem z tak szczegółowego
notowania, z którego konkretnie ula pochodzi dany odkład. Wystarczy
zanotować "rasę", z której pochodzą geny, a na wiosnę i tak wszystko
ulegnie weryfikacji - wtedy będzie można ocaleńców zindywidualizować, aby
prowadzić selekcję dalej. Podobnie jak w tym roku, rodzina, która jedyna nam
przeżyła, dostała przezwisko *fuksówki*, bo nie obstawiamy, że wykazała
się jakimiś tajemnymi zdolnościami, a tylko miała fuksa, czyli szczęście.
A czy posiada odpowiedni dla przeżycia zestaw genów przekonamy się po
następnej zimie.

Legenda:

```

Bcf = buchwast
Pw = przedwojenne - mieszańce w typie AMM
AMM - Apis Mellifera Mellifera czyli pszczoła środkowoeuropejska
Car = krainka
R1 = buchwasty primorskie, nieleczone
El26 = elgony, nieleczone
Lr = Łukasza z mateczników rojowych
L1 = Łukaszowe
P18 = Łukaszowe primorskie
Bor = z mateczników od Borówki
Fux = fuksuwki
F1 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, pierwsze pokolenie
F2 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, drugie pokolenie (itd.)
znak " | " oznacza, że rodziny siedzą w jednym ulu, w korpusie dzielonym
szczelną przegrodą

```

### Y00 Robert

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-07-30/2017-07-30-Y00Robert_
02_panoramka.jpg Panoramka Y00 Robert [IMG]

W kwietniu stanęło tutaj 10 rodzin buchwastowych kupionych pod Gniewem. Przez
swojego hodowcę zostały dobrze zachemizowane, podczas przekładania ramek
jeszcze wyciągaliśmy spomiędzy nich paski niewiadomego pochodzenia,
prawdopodobnie z Korei. Oby południowej. Z tej grupy 3 rodziny należały do
kolegi Roberta, który opiekuje się nimi *per procura*, a konkretnie przeze
mnie. Pozostało 7. Zatem 3 moje, 3 Jarka i jedna na spółkę.

Aktualnie na pasieczysku stoi, patrząc od "wejścia" na pasieczysko:

```

PwF1  BcfF1  BcfF1  Bcf  Bcf  Bcf  Bcf  BcfF1  Bcf  P18  PwF1|L1  BcfF1  Bcf
```

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-09-19/2017-09-19-Y00Robert.
jpg Pasieczysko jesiennie [IMG]

### Y01 Las

Na pasieczysku tym stoi wciąż ul macierzysty jedynej rodziny, która
przeżyła poprzednią zimę. O perypetiach opowiadałem wcześniej. Na wiosnę
poprzestawiałem stojaki w taki sposób, że teraz tworzą krąg wylotkami
zwrócony w stronę lasu, a to dlatego, że od strony polany mogą się
szwendać turyści, więc dla ich bezpieczeństwa. Za to łatwo oznaczyć
rodziny, bo krąg to przecież taka wykrzywiona linia, czyli szereg. Aktualnie
do zimy idą tam 3 moje rodzinki i jedna Jarka oraz fuksowy macierzak, ale z
wnuczką jako matką.

```

BcfF1  BcfF1  Bor  PwF1  CarFuxF2
```

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-09-19/2017-09-19-Y01Las.jpg
Pasieczysko Las [IMG]

### Y02 Nowinki

Nic tu nie stoi. Pasieczysko zeszłej zimy utopiły bobry. Na wiosnę
przyjechał sprzęt leśny, a palety podulowe zostały rzucone w krzaki. W maju
ustawiłem tam ul do łapania rójek, ale nic się nie złapało. Za to bobry
zwaliły kolejne drzewo uniemożliwiając po raz kolejny dojazd choćby w
pobliże. Zastanawiam się nad rezygnacją z tego miejsca. Chyba pechowe jest.

=> http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-12-11/02_zalane_ule.jpg
Zalane ule w grudniu 2016 [IMG]

### Y03 Pilawa

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-09-19/2017-09-19-Y03Pilawa_
odklady.jpg Odkłady na Pilawie [IMG]

Na to miejsce przeniosłem przywiezione w marcu przedwojenne. O przygodach
pisałem wcześniej. Zapomniałem chyba tylko wspomnieć, że na początku
sierpnia ktoś nam podkradł dwie matki. Wiem, nie jestem doświadczonym
pszczelarzem, ale póki trwa czerwienie, potrafię już rozpoznać bezmatek, a
brakujących w korpusie ramek też umiem się doliczyć. A mógł złodziej
chociaż zadbać o zwierzątka i porządnie położyć daszki, żeby deszcz nie
kapał. Tyle w temacie uczciwości pszczelarzy. Debile, nie rozumieją
różnicy między grą o sumie zerowej i tą o sumie niezerowej. Przepraszam,
nie mogłem się powstrzymać.

Jest to drugie dość liczebne pasieczysko, bo stoją tu zarówno moje rodziny,
jak i Jarka. Przez liczne łączenia rodzinek weselnych trochę mi się
pozajączkowało, co gdzie siedzi, więc piszę, jak mi się wydaje:

```

                                               Pw  Pw
                                      PwF1
                                   PwF1

BcfF1  BcfF1  BcfF1    CarFuxF2  BcfF1|BcfF1  BcfF1|BcfF1
```

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-09-19/2017-09-19-Y03Pilawa_
przedwojenne.jpg Macierzaki przedwojenne na Pilawie [IMG]

### Y04 Dobiesz

Tutaj postanowiliśmy stawiać nasze dadanowskie leżaki, aby były w jednym
miejscu, dość łatwo dostępnym, gdyby trzeba było je znowu dokądś
przerzucać. Jako pierwszy osadził tu Jarek odkład na mateczniku rojowym z
moich buchwastów. Rodzinka bardzo ładnie się rozwinęła, a nowa matka
unasienniła się jakimiś miejscowymi trutniami, bo pszczoły są bardzo
ruchliwe i nawet trochę zadziorne.

```

BcfF1  BcfF1  BcfF1  CarFuxF1  BcfF1
```

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-09-19/2017-09-19-Y04Dobiesz
jpg Stare dadany na Dobieszy [IMG]

### Y05 Orzeszyn

Pasieczysko stojące w cieniu, na skraju kolejnego małego rezerwatu w naszych
okolicach. Za plecami ma młodniak liściasty, w pobliżu starodrzew (ów
rezerwat), a przed nosem łąki kośne. Ciężko ocenić, jak się sprawi to
miejsce. Pojechały tam w sezonie głównie łokełeje z przedwojennych, przy
czym nie zanotowałem sobie, czyliż były to F1 czy F2, co chyba nie ma aż
takiego znaczenia, gdy wrzesień zimny i deszczowy.

```

PwF1|PwF1  PwF1  PwF1  PwF1  BcfF1
```

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-06-03/Y05Orzeszyn_05_pasiec
zysko.jpg Pasieczysko Orzeszyn [IMG]

### Y06 Baza

Na tym pasieczysku stoją wyłącznie rodziny nieleczone. Stąd też mamy tu
mieszankę genów nie mniejszą niż na pierwszym toczku, gdzie również
znaleźć można rodziny nieleczone. Znajdziemy tu między innymi dwie matki,
które dostałem do przetestowania od Jacka z Gospodarstwa Pasiecznego Polisz
Miód. Zgodnie z ustaleniami otrzymały odpowiednio silne odkłady do opieki,
ale nie aż tak, żeby im dać po pełnym korpusie. Zatem stoją teraz w
dwupiętrowym bliźniaku, przy czym korpusy dodatkowe podstawiłem na spód. I
od onej operacji nie sprawdzałem, czy poza przyjęciem tego faktu do
wiadomości, podjęły tam jakieś prace.

```

R1|El26  BcfF1  BcfF1      PwF1|PwF1  Lr|Lr  Lr
```

=>
http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-06-18/2017-06-18-Y06Baza-02
_pszczoly_wylaza.jpg Pszczoły na Bazie [IMG]

--------------------------------------------------------------------------------

Z wyliczenia powyższego wynikałoby, że do zimy pasieka połączonych sił
odprawia łącznie 51 rodzin. Ponad połowa z tej liczby to jednak mikrusy,
utworzone z jednoramkowych odkładów, które musiały sobie wychować matki,
zanim zaczęły rosnąć. Z ośmiu matek przedwojennych przywiezionych ze
świętokrzyskiego przetrwały zaledwie trzy i prawdopodobnie nie dożyją
wiosny - ale zobaczymy. Z dziesięciu macierzaków buchwastowych przetrwało
sześć. Jeden matkę stracił z mojej winy, dzięki czemu wyprodukował
jakąś niewiarygodną liczbę mateczników ratunkowych, pozostałe trzy się
wyroiły i stały podstawą nowych rodzin. Na sześć macierzaków dwa
wykazały się wspaniałą produkcją miodu nawłociowego.

Większość uli czekających na zimę ma dennice z siatką solwentową na
spodzie. Doświadczenia tego sezonu każą mi w przyszłości odstąpić od tej
techniki. Dwie rodziny, w tym jeden przedwojenny macierzak, straciłem do
sierpnia z powodu gryzoni, które jednak świetnie sobie radzą z polimerami. W
związku z tym zimą musimy wszystkie luźne dennice (a jest ich trochę)
zamknąć (siatka stalowa jest droga i pracochłonna, a nie gwarantuje
ochrony). Mam pomysł, aby w pustą przestrzeń włożyć 2cm styropian. Od
góry będzie ciągle siatka, a od dołu kawałek płyty OSB, solidnie
przykręconej. Powinno się sprawdzić. A następne dennice będziemy robić
już tylko pełne - kwestie wentylacji będziemy załatwiać dość łatwo:
nasze korpusy i daszki tak się paczą w plenerze, że pszczoły same będą
musiały zdecydować, która szpara to wylotek, a która jest wentylacją.

Czeka nas jeszcze jeden objazd, aby rozlać ostatnie resztki inwertu do rodzin,
które pobierają. Bo z ostatniej wizyty wynika, że dzielą się na takie,
które w ciągu zaledwie dwóch dni wysiorbały przydziałowe 3 litry (nukleusy
dostały po 2 litry), oraz te, które przydziału nie tknęły. Te drugie mają
też mniej lub więcej potopionych w miseczkach pszczół. Te pierwsze ich nie
mają.

Może przy ostatnim objeździe postawię jakieś znaczki na ulach, którym
rodzinom rokuję przetrwanie zimy, a którym nie i zobaczymy na wiosnę, jak to
się ma do rzeczywistej przeżywalności?


📅 wto 19 września 2017


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/pasieka-zapiski.gmi 📁 Pasieka - Zapiski
=> ./tag/zapiski.gmi #zapiski
=> ./tag/prace.gmi #prace
=> ./tag/miodobranie.gmi #miodobranie
=> ./tag/liczby.gmi #liczby