# Trotyl i dokładność, czyli czym się różni inżynier?

*Reaguję na ostatnią aferę z trotylem-nietrotylem i komentarz Atticusa


-- *Cztery!*

-- *Jest pan pewien?*

-- *Tak, jestem pewien, to się równa cztery!*

-- *Ale proszę się jeszcze zastanowić, proszę pamiętać o konsekwencjach,
może to nie jest dokładnie cztery?*

-- *Ależ jestem przekonany, że to jest cztery i tylko cztery.*

I tutaj następuje, albo nie następuje Koniec Świata.

--------------------------------------------------------------------------------

=> https://reboot.theobr.com/wp-content/uploads/2012/09/armageddon2.jpg
Harmagiedon [IMG]

--------------------------------------------------------------------------------

No, zależnie od wyniku. Przecież inżynierowi nie dano do rozważenia tego
prostego zadania z informacją, że np. *jeżeli 2*2=4, to świat zginie*.
Może by nagiął ścisłą przecież matematykę? A może by nie musiał?
W każdym razie, gdyby był takim bardziej rozwiniętym politycznie
inżynierem, to by poleciał językiem prawniczym:

-- *Czy przez działanie 2*2 rozumiecie, o tajemni pytacze, podwojenie dwóch?*

I tu wszystko będzie zależeć od ich odpowiedzi. Bowiem odpowiedź
twierdząca (odpowiedź przecząca otwiera pole do niekończących się
filozoficznych rozważań, co, jak rozumiecie, przedłuża istnienie świata w
nieskończoność w zamian za poświęcenie się jednego inżyniera na rzecz
filozofii) zmienia równanie w:

*2x=4*, gdzie *x=2*. A wtedy przestaje to być takie oczywiste, bo zaczyna się
pojawiać pytanie o skalę, w jakiej dokonujemy pomiaru. Na przykład, 4oC to
wcale nie jest 2*2oC. To jest, owszem, 2oC+2oC, ale 4oC nie jest równe 2*2oC!
To kwestia, gdzie się znajduje zero danej skali. W skali Celsjusza, jako
arbitralnej, zaczynającej się od względnie łatwego do ustalenia zera (punkt
zamarzania wody na wysokości poziomu morza), 4oC wcale  nie oznacza, że jest
dwukrotnie cieplej od 2oC. Bowiem podziałka skali Celsjusza jest identyczna
jak skali Kelvina, ale ta druga zaczyna się od zera bezwzględnego (punktu, w
którym zamiera wszelki ruch cząsteczek). Zatem w 4oK możemy interpretować,
że cząstki poruszają się dwukrotnie żwawiej niż w 2oK, ale 2oC jest
odpowiednikiem 275oK, a zatem 4oC=277oK.

--------------------------------------------------------------------------------

=> https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/60/CelsiusKelvin.svg
Celsius Kelvin [IMG]

--------------------------------------------------------------------------------

A może chodzi o pomiar dźwięku? Mierzy się go w decybelach, które
ułożone są na skali logarytmicznej, konkretnie
**Pdb=10log10(P/P0)**
Czyli jeżeli 0db możemy przyjąć za 1, to 10db to jest 10. A 20db to już
jest 100. Wydaje się, że do 10 zachodzi zgodność, ale tylko pozornie,
bowiem proporcja pomiędzy 2db i 4db wynosi 3,01. Sam nie bardzo rozumiem,
dlaczego, ale tak właśnie wychodzi na kalkulatorze.

--------------------------------------------------------------------------------

=> http://www.bbc.co.uk/ethics/war/images/mainpromo.jpg BBC mainpromo [IMG]

--------------------------------------------------------------------------------

**A co, jeżeli chodzi o sprawy etyczne, polityczne oraz inne takie bardziej
humanistyczne? Tu już zupełne pomieszanie. Nałożyć dwa razy większe cło
na jakiś towar, to wcale nie znaczy, że dostaniemy dwa razy więcej
pieniędzy z ceł za ten towar. Może to znaczyć, że przemyt tego towaru
wzrośnie o np.0,8, a do kasy państwa wpłynie 0,8 dotychczasowych wpływów z
cła za ten towar... Ostrzelane przez Syryjczyków 4 domy w Turcji to wcale nie
jest dwukrotnie więcej niż 2 ostrzelane domy. To jest tak ze 100 razy
więcej. A powiedzieć komuś "Dzień dobry" dwa razy za jednym spotkaniem, to
wcale nie jest dwa razy grzeczniej.**

Tak czy owak, okazuje się, że najważniejsze decyzje w historii mogły być
podejmowane w oparciu o błędne, fałszywe, nie związane z tematem dane, jak
również, w myśl psychologii marketingu, którą dziś już każdy liznął,
w oparciu o błędne i przeszkadzające emocje. Bo był ten trotyl, czy nie
był? No, wygląda na to, że na razie to może był, może nie był. A jeżeli
był, to pytanie, skąd, po co i dlaczego? Czy to rzeczywiście trotyl
rozwalił samolot, zanim ten sam się rozwalił, czy może jakiś inny
ładunek? Z pewnością dziennikarze nie powinni tak się spieszyć z
podawaniem sensacji. Szczególnie, że później może się okazać, że ta
sensacja będzie o wiele bardziej sensacyjna. Kto wie? Czy nie lepiej zaczekać?

Zastanawiające, że po stronie zwolenników zamachu podpisują się naukowcy z
kierunków ścisłych, inżynierowie, specjaliści z branży lotnictwa i
pirotechniki. Po drugiej stronie mamy tłum autorytetów, których
wykształcenie jest przeróżne, ale głównie humanistyczne - stąd wnoszę,
że nawet jeżeli mieli dostęp do rzetelnych raportów z badań tej
katastrofy, to prawdopodobnie ich nie zrozumieli. Z drugiej strony - owi
ścisłowcy mogą się zachowywać, jak ów na początku tego tekstu wymieniony
inżynier. Bo w tym wypadku mamy nie tylko problem z ustaleniem, jakie
naprawdę są fakty, czyli co naprawdę się wydarzyło, ale też, cokolwiek
się wydarzyło, co z tym zrobić? Bo są fakty, fakty prasowe, fakty
polityczne i fakty dokonane.

--------------------------------------------------------------------------------

=> http://www.stenografia.pl Słyszeliście o stenografii?


📅 pią 02 listopada 2012


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/z-poziomu-podlogi.gmi 📁 Z poziomu podłogi
=> ./tag/zpodlogi.gmi #Zpodlogi
=> ./tag/polityka.gmi #polityka