# Huk roboty przed nami.

**Kiedy przekraczam próg naszego nowego domu, wydaje mi się, że mógłbym od
biedy już się do niego przeprowadzać. Ale z dziećmi, to jeszcze
niemożliwe. Naprawdę, huk roboty przed nami.**

Wszystko posuwa się do przodu, ale jakby tyłem. Każda praca wymaga czasu.
Czasem też nie da się jej wykonać samemu. Czasem nie chce się jej wykonać
samemu. Czasem nie warto jej wykonać. Tylko które są te ostatnie?

Żeby się przeprowadzić, cały czas musimy jeszcze uczynić:

* Zakończyć montaż podstawowej elektryki - 2 dni po godzinach.
* Zamknąć ścianę pomieszczenia technicznego/korytarza - 2 dni po godzinach
(Poprawione z: 1dzień).
* Dokończyć gipsowanie, szlifowanie gipsu i gruntowanie ścian - 4 dni po
godzinach.
* Pomalować pomieszczenia - 7 dni na urlopie z pomagierem.
* Zainstalować drzwi wewnętrzne, przynajmniej niektóre - jeśli **n=1 para
drzwi**, to **n** dni po godzinach.
* Przymocować obudowy gniazdek i pstryczków - 2 dni po godzinach.
* Uruchomić hydrofor - 1 dzień po godzinach.
* Podłączyć kocioł gazowy - 1 dzień dla fachowca.
* Dostać gaz od gazowni - tylko gazownia wie, ile.
* Uruchomić kocioł gazowy - 1 dzień dla fachowca.
* Umocować krany i kibelek - 3 dni po godzinach.
* Posprzątać - 1 dzień w weekend.
* Położyć wykładziny w pokojach czekających na parkiet - 3 dni po
godzinach.
* Zamocować klamki na oknach - kilka godzin po godzinach.
* Zbudować obudowę kominka (coby się dziecki nie poparzyły) - można to
przełożyć na potem, ale jak nie, to 2 dni w weekend.
* Posprzątać - 1 dzień w weekend.
* Zamocować różne lampy z odzysku - 1 dzień po godzinach.
* Zdecydować, od których bambetli zaczynamy przeprowadzkę.

Niby sporo, ale też nie tak znowu dużo. Wychodzi zusammen do kupy około 20
dni po godzinach (4 tygodnie), tydzień na urlopie i 8 dni w weekend, co by
się zgadzało. Wszystko pod warunkiem, że gazownia w tym wszystkim dotrzyma
swoich terminów.

Więcej roboty o różnym stopniu pilności czeka nas jeszcze w ogóle, żeby
ten dom skończyć:

* Zakupić elementy do montażu wentylacji - parę godzin.
* Zamontować elementy wentylacyjne - ~4dni po godzinach.
* Kupić rekuperator - parę godzin.
* Zamontować rekuperator - 1 dzień po godzinach.
* Dokończyć montaż kanałów wywiewnych awaryjno-grawitacyjnych w kuchni i
łazience - 2 dni po godzinach.
* Uruchomić system wentylacyjny i wyregulować - 1 dzień po godzinach.
* Zakopać kable do zasilania i sterowania domofonem, furtką, bramą i
oświetleniem nad furtką - 1 dzień w weekend.
* Przygotować zejściówkę przed drzwiami - 1 dzień w weekend.
* Położyć pokrycie dachowe z gontów papowych - 3-5 dni roboczych dla ekipy.
* Zamontować gąsiory kalenicowe wentylowane oraz końcówki rur wywiewnych
awaryjno-grawitacyjnych - w ramach pracy ekipy.
* Zamontować na dachu stopnie i półki kominiarskie i zdemontować
prowizorkę - 1 dzień w weekend.
* Położyć siatkę tynkarską na kleju na kominie - 1/2 dnia w weekend.
* Otynkować komin - 1 dzień pracy fachowca (być może fachowca).
* Położyć siatkę na kleju na ściance fundamentowej wystającej nad ziemię
poniżej linii elewacji - 1 dzień w weekend.
* Otynkować ściankę fundamentową poniżej linii elewacji - 1 dzień w
weekend.
* Kupić okno dachowe i okno wyłazowe - 1 dzień po godzinach.
* Zamontować okno dachowe - 1 dzień po godzinach.
* Zamontować okno wyłazowe - 1 dzień po godzinach.
* Zakopać rury odprowadzające wodę z rynien - 2 dni w weekend z Ukraińcem.
* Zakupić orynnowanie - 1 dzień po godzinach.
* Zamontować orynnowanie - 2 dni w weekend (może więcej).
* Zakup rury drenarskiej i otuliny - kilka godzin po godzinach.
* Montaż otuliny na rurze drenarskiej - 1-2 dni po godzinach.
* Wykopać dół dla półopaski drenażowej - 1 dzień w weekend z Ukraińcem.
* Położyć i podłączyć półopaskę drenażową, zakopać - 1 dzień z
Ukraińcem.
* Przenieść bramę na jej docelowe miejsce - 1 dzień dla ekipy.
* Naprawić i uzupełnić płot po przenosinach bramy - 1 dzień dla ekipy, 2
dni w weekend dla nas.
* Doprowadzić dodatkowe okablowanie z centrali kablowej na komin - 1 dzień po
godzinach.
* Zamontować antenę tv na kominie, okablować - 1 dzień po godzinach.
* Zakupić komponenty do uruchomienia sieci komputerowej i tv - 1 dzień po
godzinach.
* Zamontować komponenty i uruchomić sieć komputerową i tv - 1 dzień po
godzinach.
* Zamówić i uruchomić internet - 1 dzień po godzinach dla ekipy.
* Prace ziemne: przesadzanie drzew pod płot - 1 dzień dla Ukraińca.
* Prace ziemne: szykowanie drogi i trawnika między domem a płotem - 5 dni po
godzinach.
* Prace ziemne: korytkowanie drogi między domem a płotem - 2 dni w weekend.
* Prace ziemne: rozprowadzenie tłucznia w korytku drogowym - 2 dni w weekend.
* Prace ziemne: przyszykować miejsce pod zwałkę 2 ciężarówek ziemi - 1
dzień w weekend.
* Prace ziemne: równanie terenu przy pomocy 2 ciężarówek ziemi - 2 dni z
Ukraińcem.
* Prace ziemne: rozprowadzenie góry humusu - 2 dni pracy z Ukraińcem.
* Wyznaczyć i zaplanować budowę gruntowych wymienników ciepła - 1 dzień
po godzinach.
* Kupić rury i inne komponenty do gruntowych wymienników ciepła - 1 dzień
po godzinach.
* Wykopać dół dla wymienników ciepła - 3 dni z 2 Ukraińcami w weekend.
* Montaż geowłókniny w dołach dla wymienników ciepła - 1 dzień po
godzinach.
* Zwałka otoczaków do dołów wymienników ciepła, montaż rur - 2 dni z
Ukraińcem.
* Montaż czerpni, przykrycia i zakopanie gruntowych wymienników ciepła

* 1 dzień z Ukraińcem.
* Podłączyć gruntowe wymienniki ciepła do wentylacji - 1 dzień w weekend.
* Położyć parkiet w sypialniach - nie wiem, ile dni dla fachowca.
* Zamontować obróbki okienne, parapety i listwy przypodłogowe - 2 dni dla
ekipy, 20 dni po godzinach dla nas.
* Prace ziemne: rozprowadzenie nadmiaru ziemi po instalacji gruntowych
wymienników ciepła - 4 dni pracy w weekend z Ukraińcem.
* Zbudować podłogę werandy - 5 dni po godzinach.

Z pewnością o czymś zapomniałem. W razie czego dopiszę.

A na pewno nie pisałem o pracach, które nie są konieczne, ale dobrze by
było je wykonać. Nie wpisałem prac związanych z dokończeniem budowy
poddasza, bo na to mamy jeszcze ze trzy do czterech lat. I miejmy nadzieję,
że wystarczy. Nie wspomniałem o pracach wykończeniowych wewnątrz domu, a
przecież trzeba zrobić jakoś umeblowanie kuchni, zorganizować pokój dla
dzieci... Nie wszystko mamy, a pieniędzy to już na pewno nie. Generalnie,
pieniądze, jak się obawiam, skończą się jeszcze przed przeprowadzką.
Czyli potem zostanie nam żmudna, mozolna dłubanina własnymi palcyma,
albowiem własna praca kosztuje tylko w kosztorysach.


📅 śro 06 lutego 2008


=> ./index.gmi ↩ Index (Strona główna)

=> ./category/blog-budowy-domu.gmi 📁 Blog budowy domu
=> ./tag/budowa.gmi #Budowa