Author Name: GlobalVoices.
(C) GlobalVoices.org
This unaltered story was originally published on GlobalVoices.org.[1]
Republishing Guidelines:
url:
https://globalvoices.org/about/global-voices-attribution-policy/
--------------------
Simón Bolívar – wyzwoliciel czy dyktator? [1]
['Juan Arellano']
Date: 2014-08-12 12:47:52+00:00
24 lipca obchodziliśmy kolejną rocznicę urodzin Simóna Bolívara. W jego rodzinnej Wenezueli odbyła się z tej okazji premiera filmu poświęconego jego życiu, ale w innych państwach, takich jak na przykład Peru, obchody ograniczyły się jedynie do uroczystości o charakterze oficjalnym. Nie bez przyczyny – mieszkańcy tego andyjskiego kraju nie wspominają don Simóna zbyt dobrze.
Zanim przypomnimy sobie historię pobytu Bolívara w Peru, zapoznajmy się z jego osobowością. Dziennikarz Álvaro Vargas Llosa pisze w swoim artykule, że Bolívar był lepszym caudillo (hiszp. przywódca, zwykle wojskowy) niż pozostali latynoamerykańscy liderzy jego czasów, ale to właśnie „caudillismo jest ciągle sednem wszystkich problemów w Ameryce Łacińskiej”.
José García Hamilton, argentyński uczony badający postać Bolívara uważa, że Libertador (hiszp. wyzwoliciel, przydomek Bolívara) zdecydowanie był dyktatorem: „W swoim liście z Jamajki (1815 r.) i podczas kongresu w Angosturze (1819 r.) Bolívar domagał się ustanowienia systemu politycznego z dożywotnim urzędem prezydenta oraz Senatu, w którym zasiadaliby generałowie, a mandat miałby charakter dziedziczny… Kongres w Angosturze nie przyjął jego postulatów dla Wenezueli, nie uczynili tego również uczestnicy kolejnego kongresu w Cúcucie, podczas którego decydowano o ustroju Nowej Granady. Jednakże później w nowo powstałej Boliwii Libertador osobiście zredagował tekst konstytucji, która następnie została przyjęta w Peru, zawierając w niej wyżej wymienione zasady. W kolejnych latach dążył do rozpowszechnienia systemu w Wielkiej Kolumbii, ale Santander sprzeciwiał się zatwierdzeniu tychże zasad przez lud, ponieważ nie była to oficjalna procedura prawna. „Decyzja nie będzie miała charakteru prawnego” – odpowiedział Bolívar – „ale będzie usankcjonowana przez naród, a zatem będzie właściwa dla najbardziej demokratycznej republiki”.
Kontrowersyjnym tematem jest brak sympatii ze strony Bolívara wobec ludności rdzennej, a wręcz rasizm. Anonimowa studentka podzieliła się na swoimi przemyśleniami na temat tekstu analizowanego na zajęciach profesor Cecilii Méndez Gastelumendi:
Przed przybyciem do Peru Simón Bolívar miał idealistyczne wyobrażenie na temat ludności rdzennej […]. Jednakże w 1822 r., przemierzając Andy, stawił czoła buntowi mieszkańców Pasto, którzy prześladowali jego wojska, używając technik partyzanckich. Wówczas jego wizja radykalnie się zmieniła: łagodny Indianin stał się dziką bestią, wzgardzonym, poniżanym głupkiem. „Te demony zasługują na śmierć” – jeśli w ideologii Bolívara można znaleźć jakiś stały element, był nim sposób postrzegania ludności rdzennej jako stworzeń niezdolnych do powzięcia jakiejkolwiek koncepcji politycznej. Skoro nie chcieli z własnej woli usunąć się ze społeczeństwa, problem można było rozwiązać tylko poprzez ich unicestwienie.
Peruwiańczycy zapamiętali Bolívara jako tego, kto dokonał podziału ich ojczyzny. Zdaniem peruwiańskiego historyka, Hugona Pereyry Plasencii, należy sięgnąć do źródeł pierwotnych (listów, gazet, oficjalnych dokumentów), aby postawić sprawę jasno – „Bolívar odczuwał do nas, Peruwiańczyków, ogromną niechęć”. Dowodzi, że Peru stanowiło dla Libertadora zagrożenie:
Bolívar był mocno utwierdzony w takim sposobie postrzegania Peru i faktycznie z tego powodu zrobił wszystko, co w jego mocy, aby wykreować alternatywnego hegemona: Wielką Kolumbię, w skład której wchodziły terytoria dzisiejszej Kolumbii, Wenezueli i Ekwadoru. Wielka Kolumbia, roszcząca sobie prawa do Guayaquil oraz Amazonki i jej rozległego dorzecza, była przeciwwagą dla rzekomego peruwiańskiego zagrożenia.
Zanim doszło do słynnego spotkania Bolívara i generała don José de San Martína w Guayaquil w 1822 r., pierwszy z nich zdążył już ogłosić protektorat Wielkiej Kolumbii nad Guayaquil. W praktyce oznaczało to aneksję terytorium, nad którym dotychczas zwierzchnictwo sprawowało Peru. Poza tym, jak wskazuje Pereyra:
W 1823 r. Bolívar nie przybył do Peru z zamiarem uwolnienia peruwiańskich braci z kajdan absolutyzmu (co zawsze powtarzał w swoich górnolotnych deklaracjach, które dziś zdają się być czystą hipokryzją), ale przede wszystkim ze względu na interesy geopolityczne. Pragnął zniszczyć u podstaw to, co uważał za zagrożenie dla Wielkiej Kolumbii […] Właśnie dlatego powstała Boliwia – aby pozbawić siły peruwiańskiego „potwora”.
[END]
(C) GlobalVoices
Licensed under Creative Commons Attribution 3.0 Unported (CC BY 3.0)
[1] Url:
https://pl.globalvoices.org/2014/08/simon-bolivar-wyzwoliciel-czy-dyktator/
via Magical.Fish Gopher News Feeds:
gopher://magical.fish/1/feeds/news/globalvoices/